-
Zaczaił się
wilk na Czerwonego Kapturka. Gdy dziewczynka nadeszła wilk rzucił się na
nią. Zaczęła się kotłowanina. wilk połamał jej rower, zniszczył koszyk. Wtem
z krzaków wyszedł niedźwiedź.
- Te wilk. Co ty robisz?
Wilk się przestraszył, zaczął wymyślać jakieś wymijające odpowiedzi.
- Natychmiast poskładaj wszystko do kupy, pospawaj rower i puść Kapturka -
rozkazał niedźwiedź.
Wilk chcąc, niechcąc zrobił co mu niedźwiedź kazał. Na drugi dzień sytuacja
się powtórzyła. Znowu wilk napadł na Kapturka, połamał jej rower itd. I
znowu pojawił się niedźwiedź, kazał wilkowi zrobić porządek, pospawać rower
i puścić Kapturka. Na trzeci dzień wilk sobie myśli. Jak się zaczaję to
znowu pojawi się ten przygłupi niedźwiedź. Pójdę od razu do babci, zjem ją i
tam zaczekam na Kapturka. Tak też uczynił. Kapturek zajechał(a) pod domek
babci i weszła do środka. Patrzy i mówi:
- Babciu dlaczego masz takie duże, czerwone oczy ?
- A jakie mam mieć po dwóch dniach spawania bez okularów ochronnych?
-
Siedzi sobie
zajączek pod drzewem i coś pisze. Przychodzi do niego wilk i pyta:
- Te, zając, co ty tu robisz?
- Piszę pracę magisterską, wilku.
- A o czym?
- O wyższości inteligencji zajęcy nad wilkami.
- Te, zając chodź tu, to ci pysk poobijam...
Zając skoczył w krzaki. Wilk za nim. Zakotłowało się i po chwili z krzaków
wyskakuje wilk. Jest cały posiniaczony, ma naderwane ucho, ogólnie mówiąc
oberwał. Po chwili z krzaków wychodzą niedźwiedź i zając. Niedźwiedź mówi:
- Ale ty wilku jesteś głupi. Nie jest ważne kto pisze pracę, ani nawet to,
jaki jest jej temat. Ważne jest kto promuje!
-
Przychodzi
facet do baru i widzi psa zamawiającego lody czekoladowe:
-Dziwne, pies zamawia lody!
Na to sprzedawca:
-Też się zdziwiłem, zwykle zamawia lody truskawkowe!
-
Idzie sobie
kot i pies ulicą. Jak myślicie kogo przejedzie samochód? Oczywiście że kota
bo kot spada na 4 łapy a pies nie!
-
Na spacerze
spotykają się właściciele - jamnika i rottwajlera. Nagle psy zaczęły się
gryźć. Walka była zacięta - jednak jamnik wygrał. Właściciel rottwajlera
zadziwiony umiejętnościami jamnika oferuje 5000 zł. za odsprzedanie psa.
Właściciel jamnika jednak odmawia mówiąc
- Panie to ja 10tys.zł zapłaciłem za operacje plastyczną tego krokodyla!!!
-
Dwóch
właścicieli psów chwali się umiejętnościami swoich pupili.
Pierwszy:
- Mój Azor jest tak mądry, że naciska na dzwonek i ja otwieram mu drzwi do
mieszkania.
Drugi:
- Mój Reks ma swoje klucze do mieszkania i sam sobie otwiera drzwi.
-
Przychodzi
pies do lekarza i mówi:
Baba poszła na emeryturę!!!
-
Bokser woła z
podwórka do jamnika odpoczywającego na poduszca w oknie na pierwszym
piętrze:
- Jamnik! Skocz tu do mnie, pobawimy się!
- Zwariowałeś?! Żebym miał taki pysk jak ty?!
-
Do
weterynarza przychodzi facet z rotwailerem.
- Panie doktorze, nie wiem, co mam robić! Mój pies ciągle ugania się za
samochodami!
- Wie pan, to normalne, wiele psów tak robi.
- No tak, ale mój je przynosi w pysku i zakopuje w ogródku!
-
Starsza pani
prosi weterynarza:
- Prosze mojemu ratlerkowi obciąć ogonek, ale żeby go mniej bolało, niech
pan doktor obcina powolutku i po malutkim kawaleczku!
-
Psy w hotelu:
"Jestem właścicielem hotelu od 30 lat. W tym czasie nie spotkałem psa, który
by spalił łóżko, bo palił papierosy. Żaden pies nie zabrał ze sobą na
pamiątke noża czy popielniczki. Nie znam psa, który recznikami czyścił by
swoje buty, czy takiego, który by próbował pocałować pokojówke. Żaden pies
nie skarżył się na obsługe czy na jedzenie. Krótko mówiąc: nie mam nic
przeciw psom. Jeśli Wasz pies poświadczy za ciebie, drogi właścicielu, to i
ty jesteś tu mile widziany."
-
Spotyka się
trzech właścicieli chartów i opowiadają, jak żywią swoje psy, by były jak
najlepsze.
- Mój pies zjada przed biegiem steak z pieprzem i wygrał już cztery biegi!
- Mój dostaje tort z kremem i już 10 razy był zwyciężcą!
- Mój dostaje przed biegiem setke - dodaje trzeci.
- I co, wygrywa?
- Nie, ale na zawodach jest najweselszy!
-
Na
międzynarodowej wystawie psów w czasach zimnej wojny spotyka sie mała
francuska suczka, mały polski piesek i duży rosyjski pies. Francuska suczka
biega dookoła dwóch psów i mówi:
- W Paryżu moge jeść tyle, ile tylko chce!
- Dobra, dobra! - mówi rosyjski pies - Ja jestem z Moskwy, a on z Warszawy.
My też dostajemy wystarczająco dużo jedzenia.
- Na to suczka "Ja moge szczekać, ile tylko chce!.
- W tym momencie wtrąca się polski piesek "A co to znaczy szczekać?"
- Zamknij sie, głupi psie - warczy na to rosyjski pies.
-
Spotyka
doberman jamnika. Właściciel Jamnika ostrzega właściciela dobermana:
- Weź Pan tego psa bo to się źle skończy!.
- Weź Pan lepiej tego awojego jamnika - odpowiada drugi bo mój doberman
zaraz go załatwi!
- Jak Pan chcesz - odpowiada właściciel jamnika.
Za chwilę oba psy wpadają na siebie i po krótkiej chwili doberman leży z
przegryzioną szyją a jamnik jakby nigdy nic.
- Panie, sprzedaj Pan mi tego jamnika - prosi po chwili właściciel
dobermana.
- Dobra, a za ile?
- Dam 3000 zł!
- Panie, 3000 zł kosztował krokodyl a gdzie operacja plastyczna?
-
2 suki
rozmawiaja u fryzjera:
-Jak myślisz fryzura na lata 20 czy 90? - pyta się pierwsza
-Nie wiem, chyba fryzury na lata 45 są najbarczej na topie - odpowiada jej
druga suka
-
Rozmawiają
dwa psy:
- Wiesz, wczoraj nauczyłem mojego pana fajnej sztuczki.
- Jakiej?
- Kiedy wyciągam do niego łapę, on się strasznie cieszy i podaje mi swoją!
-
Rozmawiają
dwaj koledzy:
- Wiesz, mój pies jest najmądrzejszy na świecie! Jak mu każę: "Jedz albo nie
jedz", to on je albo nie je!
-
Dwa psy
zaglądają do dyskoteki:
- Gdybym zaczął się tak zachowywać - mówi jeden - mój pan wykąpałby mnie w
szamponie odpchlającym!
-
Matka upomina
synka:
- Nie wolno ciągnąć psa za ogon!
- Ależ ja go tylko trzymam, on sam ciągnie!
-
Dwie pchły
wychodzą z kina:
- Wracamy pieszo, czy czekamy na psa?
-
- Ile chce
pan za tego psa?
- 2000 złotych.
- Dam połowę.
- Ale ja sprzedaję tylko całe psy!
-
Idą 2psy
ulicą,spotykają faceta i pytają się
- Który dzisiaj jest? i która godzina?
A facet na to. - 23 grudnia Wigilia godzina 12 w nocy.
-
- Dlaczego
twój pies ma stale wywieszony język? - Nie wiem. Może pysk ma za krótki?
-
Rozmawiają
właściciele psów:
- Mój pies jest tak mądry, że jak mu daję kaszę zmieszaną z mięsem to zjada
samo mięso, a kaszę zostawia.
- Mój jest mądrzejszy od twojego. Jak mu daję wodę zmieszaną z mlekiem to
wypija samo mleko, a wodę zostawia.
-
Dlaczego
australijskie psy są najszybsze na świecie?
Ponieważ w Australii odległości między drzewami są największe.
-
Pewnego dnia
pies wyszedł na spacer i spotkał kota.
- Cześć, która godzina? - zapytał kot
- 35 po trzeciej - odpowiedział pies
Kot poszedł dalej, a pies idzie rozmyślając:
- ...hm....dziwne......kot, a mówi....
-
Podchodzi
dziecko do swojego psa i mówi: - Głos! Daj głos!
- A co to, kurde, wigilia?! - odkrzykuje pies.
-
Lekarz do
pacjenta:
- Kto pana tak pogryzł?
- Mój własny pies!
- A jak do tego doszło?
- Wróciłem do domu trzeźwy, a mój kaukaz mnie nie poznał.
-
Trzej faceci
i pies grają w karty. Wchodzi czwarty facet i mówi:
- Ale ten pies mądry!
- E tam mądry. Za każdym razem jak dostanie dobrą kartę to merda ogonem
-
Do lekarza
zgłąsz się pacjent:
- Pogryzły mnie psy !!!
- A były szczepione ?
- Oczywiście, pupami !!