Koty

Murzynek był kotem jedynym w swoim rodzaju.Piękny, łowny i mądry. Każdego ranka przynosił myszki polne żeby się pochwalić, ale zdarzało się że także i ptaszki.Był dla nas jak członek rodziny, wierny i kochany.Odszedł Tragiczną śmiercią, jednak mamy nadzieję, że nie cierpiał wcale. Murzynku, dziękujemy Ci za te wspólnie spędzone 5 lat.Kochamy Cię i będziemy kochać zawsze!:* Do zobaczenia za Tęczowym Mostkiem, wierzymy że Cię tam spotkamy:* Na zawsze w naszych sercach

Tusia była bardzo sympatyczną i przyjazną dla człowieka kotką. Lubiła być głaskana, najlepiej się czuła w swoim domu. Długo nie okazywała nam, że jest chora. Około 3 tygodnie temu zaczęła chorować, niestety to był nowotwór...Odeszła w wieku 12 lat.

Dżinusiu dlaczego musiałaś odejść??wraz z Tobą odeszła cząstka mnie,nikt mi Ciebie nie zastąpi.Byłaś jedyna w swoim rodzaju. Minęło już kilka dni,ale ja nadal nie wierze że Ciebie nie ma. Jak mam Ci pozwolić odejść??wciąż tak bardzo tęsknie za Tobą Maleńka, wciąż przeglądam setki Twoich zdjęć i nie potrafię nawet przez jeden dzień zapomnieć,nie myśleć o Tobie. Przepraszam że gdy odchodziłaś nie było mnie przy Tobie, wybacz mi to kochana. Dziękuję Ci za wszystko.W moim sercu będziesz na zawsze.

Najwspanialszy mój kocio .. oddany i ciepły zawsze Kocham Cię Gizmusiu

Była bardzo fajną kotką .Bardzo lubiłem się z nią bawić To moja najukochańsza kotka na świecie. Była bardzo długa.

Bardzo za Tobą tęsknimy :(

KOCHANA KOTKA,RADOSNA,ENERGICZNA,INTELIGENTNA,MĄ DRA .DZIŚ BYŁAŚ JESZCZE RANO RADOSNA.I ZASNELAS Z UŚMIECHEM.BYŁAŚ I JESTEŚ NASZYM KOCHANYM KICIACZKIEM.

KOCHAMY CIĘ

Odszedłeś od nas kochany koteczku tak szybko :( Nie możemy sobie wyobrazić życia bez Ciebie...codziennych powrotów z pracy, gdzie nie będziesz nas już witał od progu i cieszył się, że znów się razem pobawimy...wieczornego rytuału "ciamkania" przed snem, który tylko my znaliśmy...słodkich psikusów, którymi codziennie nas zaskakiwałeś...będzie nam bardzo brakowało Twojej kociej miłości i czułości, którą nas obdarzałeś. Mamy nadzieje, że wiesz jak bardzo Cię kochamy! Bądź szczęśliwy "Bazyliszku":*

Wybrał mnie, podszedł pierwszy ze swojego rodzeństwa kiedy miałam 8 lat. Przeżył ze mną prawie 18...
Najlepszy przyjaciel, największa miłość mojego życia. Mogłam zawsze na Nim polegać. Darzył mnie miłością wielką i bezwarunkową.
Był obok kiedy było dobrze i źle. Leczył serce i duszę swoim burczeniem i dotykiem do ostatniego dnia.
Zasnął u weterynarza w moich ramionach pozostawiając ranę, która nigdy się nie zagoi...
Simba - mały dzielny lew... Odważny, mądry, dobrze wychowany, wierny i ufny...
Pozostaniesz na zawsze w moim sercu Aniołku...